Odpowiedź rzecznika prasowego ministerstwa spraw zagranicznych ChRL na pytanie dziennikarza dotyczące III Konferencji Ministerialnej na rzecz wolności religii i przekonań organizowanej wspólnie przez Polskę i USA
2020-11-18 21:33

 

Dziennik „Gobal Times" informuje, że według doniesień, Sekretarz Stanu USA Mike Pompeo i polski Minister Spraw Zagranicznych Zbigniew Rau 16 listopada wspólnie otworzyli III Ministerialną Konferencję na rzecz wolności religii i przekonań. Podczas przemówienia Mike Pompeo skrytykował chińską politykę wobec religii. Joseph Wu z Tajwanu również wypowiadał się w nagranym wideo. Jakie w związku z tym jest stanowisko strony chińskiej?

 

Zhao Lijian: Rzecznik Ambasady ChRL w Polsce już wypowiedział się na ten temat i stanowczo zaprzeczył błędnym opiniom niektórych amerykańskich polityków, a w tym Mike'a Pompeo. Pompeo ma w zwyczaju krytykowanie, szkalowanie i dyskredytowanie innych krajów powołując się na kwestie tzw. „wolności religijnych". Strona chińska już wielokrotnie sprzeciwiała się temu. Stanowczo sprzeciwiamy się również współpracy stosownych krajów ze Stanami Zjednoczonymi w celu ingerowania w wewnętrzne sprawy innych państw.

 

Tajwan jest nierozłączną częścią Chin. Zalecamy, by stosowne państwa przestrzegały zasady jednych Chin, szanowały chińską suwerenność, nie stwarzały sprzyjających warunków dla separatystycznych sił „ruchu niepodległego Tajwanu" i nie nawiązywały w żadnej formie oficjalnych kontaktów z władzami Tajwanu. Podejmowanie wszelkich prób i działań, mających na celu naruszanie zasady jednych Chin, podwyższenia swojej pozycji opierając się na sile innych państw oraz zerwanie stosunków w Cieśninie Tajwańskiej, jest z góry skazane na niepowodzenie.

 

Chciałbym podkreślić, że bardziej niepokoi sytuacja religijna w Stanach Zjednoczonych. W USA mamy do czynienia z długofalowym i systemowym problemem dyskryminacji na tle religijnym. Według sondaży przeprowadzonych przez Instytut Gallupa i Centrum Badawcze Pew 75% amerykańskich muzułmanów doznało poważnej dyskryminacji na tle religijnym ze strony amerykańskiego społeczeństwa. Politycy z niektórych państw, w tym ze Stanów Zjednoczonych, powinni więc przyjrzeć się sytuacji na własnym podwórku i zaprzestać stosowania problemów religijnych w celu ingerencji w wewnętrzne sprawy innych państw. Sugerujemy również, by stosowne państwa nie zgadzały się na wykorzystywanie ich jako pionków w grze prowadzonej przez Stany Zjednoczone.